Skutki wichury
Jeden zerwany dach i trzy uszkodzone samochody to efekt niedzielnej wichury jaka szalała nad Łomżą i regionem. Wiatr w porywach osiągał prędkość do 80 km/h łamiąc konary drzew. Strażacy odnotowali kilkanaście zdarzeń, a jeden z ratowników w trakcie ich usuwania uległ wypadkowi.
Do wypadku strażaka doszło podczas interwencji we wsi Jemielity Stare pod Śniadowem. Jeden z silniejszych podmuchów wiatru zerwał tu dach z budynku inwentarskiego.
- Strażak ochotnik pracujący przy zabezpieczaniu budynku doznał złamania kciuka – informuje brygadier Grzegorz Wilczyński, z-ca komendanta miejskiego PSP w Łomży.
Najwięcej pracy strażacy mieli z usuwaniem z dróg powalony na nie drzew i konarów. Do tego typu zdarzeń dochodziło praktycznie na terenie całego powiatu – w Piątnicy, w Wiźnie na krajowej 64, w Wygodzie na krajowej 63, w Miastkowie na krajowej 61 . W Tarnowie pod Miastkowem wichura przewróciła 6 drzew blokując całkowicie możliwość przejazdu. W dwóch wypadkach drzewa spadające uszkodziły samochody. Szczęśliwie nikomu z podróżujących nimi nic złego się nie stało. Do jednego z takich zdarzeń doszło na krajowej 61. w okolicach wsi Zaruzie. Tu na spadające na jezdnie drzewo najechały dwa samochody osobowe, którymi podróżowało w sumie 5 osób.
Także w okolicach Jeziorka na drzewo, które przewróciło się na jezdnię najechał samochód osobowy. Kierowy nic się nie stało, ale samochód nie nadawał się do dalszej jazdy, bo uszkodzone zostało jego zawieszenie.