Tak jak w kinie (czeskim?)
Czy Łomża przejmie budynek po szpitalu zakaźnym by stworzyć tam Zakład Opiekuńczo Leczniczy i Zakład Pilęgnacyjno-Opiekuńczy. O czymś takim mówi się w mieście od trzech lat. Dwa lata temu zarząd województwa podlaskiego podjął uchwałę o nieodpłatnym przekazaniu budynku na rzecz samorządu Łomży. Teraz okazuje się, że nic w tej kwestii nie jest pewne.
O przekazanie budynku dawnego „szpitala zakaźnego” przy ul. Marii Skłodowskie-Curie w Łomży na rzecz miasta dopytywał podczas poniedziałkowej sesji sejmiku radny Jacek Piorunek. To wiceprzewodniczący sejmiku, ale także przewodniczący Rady Społecznej Szpitala Wojewódzkiego w Łomży. Także on bezsilnie przyznaje, że niewiele na ten temat wie i nie rozumie dlaczego tak się dzieje.
- Dostałe odpowiedź na to pytanie, enigmatycznie napisane (…) - mówił Piorunek nawiązując do pisemnej odpowiedzi jaką otrzymał na złożoną wcześniej interpelację w tej sprawie. - Jest tam napisane, że na czerwcowej sesji, niestety nie mogłem być obecny na niej, radni sejmiku województwa sprzeciwili się przekazywaniu tego obiektu samorządowi miasta. Sprawdzono mi protokół nic takiego nie było, ale otrzymałem taką odpowiedź, że radni sejmiku sprzeciwiają się.
Podczas sesji odpowiadał członek zarządu Bogdan Dyjuk, który mówił, że „może to daleko idący skrót myślowy”.
Oto fragment sesji sejmiku dotyczący tej kwestii.