Piękno sądu w Łomży po renowacji do kontemplacji
- Najpiękniejszy budynek w naszym mieście został odremontowany w całości, zarówno z przodu, jak i od podwórka – obwieszcza z satysfakcją Jan Leszczewski, sędzia Sądu Okręgowego w Łomży. - Zachęcam wszystkich, aby wybrali się na jesienny spacer i przyszli także na Dworną, gdzie będą mogli oglądać i podziwiać z zewnątrz fasadę: ciekawe płaskorzeźby, ozdobne gzymsy i głowice kolumny. Teraz ten gmach jest tak piękny, że przypomina mi moje wyprawy do Włoch z małżonką.
Zatem kto nigdy dotąd jeszcze nie był we Włoszech lub żyje z obawą, że do końca życia nie zarobi na wycieczkę do słonecznej Italii – powinien skorzystać z dobrej rady globtrotera i nie przemykać się w ostrym słońcu jesieni pod fasadą jakby wyjętą dopiero co spod igły, tylko przejść z żoną albo inną bliską osobą na drugą stronę ul. Dwornej. Warto sobie spokojnie przystanąć i skorzystać z rad, jakie dają miłośnicy kontemplacji piękna. Najpierw objąć całość przytomnym wzrokiem, aby móc zorientować się w skali i proporcjach bryły, potem skupić i wyostrzyć wzrok na jednym wybranym elemencie, poszukać jego odpowiedników lub stwierdzić jego wyjątkowość. Po zatrzymaniu trzech, czterech elementów w pamięci, można przymknąć oczy i odwzorować piękno w chłonnym umyśle. To ćwiczenie daje radość nie tylko zmysłowi wzroku, upajającemu się pięknym obiektem, ale także ćwiczy spostrzegawczość, koncentrację uwagi i wyobraźnię. Otwórzmy oczy i powtórzmy tę sesję, tym bardziej, że w Łomży znajdziemy niewiele zabytkowych budynków wartych tego poświęcenia.
- Dobór kolorów elewacji uwidacznia elementy wystroju architektonicznego – cieszy się sędzia z zakończonego remontu gmachu sądu, na którego gruntowne odświeżenie wykonawca Jarosław Chojnowski ma czas do 10. listopada. Podwykonawca, czyli firma inż. Andrzeja Wszeborowskiego, wyrobiła się jednak z pracami znacznie wcześniej i najpewniej do 5. listopada nastąpi odbiór robót. Ze śmiałą opinią sędziego zgadza się inżynier: w Łomży nie ma ani tej jesieni, ani długo nie będzie piękniejszego niż sąd zabytku. 12 lat temu poddano go odnowieniu, co zawdzięczamy funduszom Ministerstwa Sprawiedliwości. Koszt obecnego remontu wyniósł 364 tys. 381 tys. zł. To nie tylko odgrzybienie i zdjęcie złuszczonej farby oraz pomalowanie fasady i ścian od podwórka na nowo – zostały wymienione: instalacja odgromowa i izolacja. Założono rozmaite kształtki, uniemożliwiając gołębiom dalsze paskudzenie na pieczołowicie odrestaurowany gmach. W gnoju z wszechobecnych odchodów ptasich powstawały agresywne, niszczące blachy kwasy organiczne, lecz z nimi - koniec.
Mirosław R. Derewońko