Etyczny biznes, czyli więcej niż zysk
- Zysk jest niezbędny do tego, aby firma przetrwała. Natomiast zysk nie może być celem – mówił prof. dr hab. Bolesław Rok, z Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie. - Ludziom nie chodzi tylko po to, aby zarobić, ale potrzebny jest szacunek, poczucie sensu tego, co się robi. Profesor mówił tak podczas konferencji „Etyka – biznes – powołanie”, którą zorganizowano w Łomży przy okazji Diecezjalnej Pielgrzymki Przedsiębiorców i Pracodawców. Wykładów o etyce w biznesie słuchało... kilkunastu prywatnych przedsiębiorców.
Pielgrzymkę do Łomżyńskiej Katedry, już po raz trzeci zorganizowało duszpasterstwo przedsiębiorców. Konferencja odbywała się w Auli Szkół katolickich bezpośrednio po Mszy świętej sprawowanej przez biskupa Janusza Stepnowskiego.
„Więcej niż zysk, czyli odpowiedzialny biznes”, to temat konferencji, ale także tytuł przewodniego wykładu profesora Bolesława Rok z uznawanej za najlepszą szkołę biznesową w Europie środkowej, Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie.
- Etyka biznesu jest pełna dylematu. Nie ma zasady ogólnej - stosujemy dekalog – mówił profesor, wskazując, heroizm moralny może prowadzić do bankructwa, dlatego przedsiębiorca musi szukać równowagi między wymogami rynku.
„Warto być uczciwym, choć nie zawsze się toi opłaca. Opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto” - to słowa profesora Władysława Bartoszewskiego, które przytaczał profesor Rok podkreślając, że etyka nie zawsze się opłaca, ale są wyższe imperatywy.
Zdaniem profesora przedsiębiorca powinien być wzorem, powinien edukować społeczeństwo, ale dziś bardzo często ich ogłaszane publicznie górnolotne deklaracje, że „pracownicy firmy są najważniejszym kapitałem” nijak mają się do rzeczywistości.
- Brak spójności pomiędzy tym co deklarujemy, a tym co robimy jest najgorszy – uczulał biznesmenów.
Profesor mówił, że bardzo często spotka się ze stwierdzeniem że pracownicy okradają firmę, dlatego pracodawcy montują kamery, zatrudniają ochronę, przeprowadzają rewizje osobiste.
- Ale to nie działa. Proszę zrozumieć jak czują się pracownicy, którym płaci się niewiele i mówi, że nie stać firmy na podwyżki, gdy widzą żonę właściciela, która zajeżdża pod zakład w nowym żółtym porsche. To autentyczny przykład – podkreślał profesor Rok.
Ekspert mówił, że przedsiębiorcy muszą i podejmują istotne wyzwania społeczne. Prowadząc firmę powinni zabiegać o minimalizacje negatywne skutków działania i o maksymalizację tych pozytywnych. Te negatywne to np. zanieczyszczenie środowiska, a pozytywne to choćby miejsca pracy.
- Istotą jest podnoszenie jakości życia – mówił profesor Rak przywołując teorię „wartości wspólnej” stworzonej harwardzkiego profesora Michaela Portera - podstawą konkurencyjności firmy jest rozwiązywanie potrzeb społecznych.
Profesor Bolesław Rok przekonywał przedsiębiorców z Łomży że mają oni i ich firm olbrzymi wpływ na to jak działają, ale także z kim współpracują.
- Ważne jest np. jak reagujemy na mobbing w pracy. Czy powiemy, że mężczyźni tak mają – co jest straszne, czy podejmiemy działania. Od naszej postawy zależny jaka będzie jakość życia tych ludzi – uświadamiał.