Czad, cichy zabójca
Nie ma smaku, zapachu, barwy, nie szczypie w oczy i nie dusi w gardle, ale… jest silnie trujący, palny i wybuchowy. Już niewielkie stężenie CO w powietrzu jest śmiertelne dla człowieka – ostrzegają strażacy z Łomży, przypominając o czadzie, który może ulatniać się z np. z nieszczelnych i niedrożnych kominów. W związku z rozpoczętym okresem grzewczym strażacy przestrzegają też przed niewłaściwym użytkowaniem oraz pozostawianiem bez dozoru włączonych do sieci przenośnych grzejników, kuchenek i innych urządzeń elektrycznych nie przystosowanych do ciągłej pracy. Radzą też aby w domach montować czujki dymu i tlenku węgla.
- Zdrowie, a nawet życie Twoje i Twoich bliskich może w dużej mierze zależeć od tego, jak poważnie potraktujesz treść naszych rad! - podkreślają strażacy przypominając, że podstawową zasadą bezpieczeństwa jest instalowanie i stosowanie tylko urządzeń, które mają dopuszczenia i atesty krajowe.
Nigdy nie należy stosować urządzeń w jakikolwiek sposób uszkodzonych.
Należy zlecać okresowe przeglądy kanałów kominowych i wentylacyjnych.
Nie wolno wykonywać prowizorycznych podłączeń, czy na własną rękę przerabiać instalacje.
Nie wolno ustawiać grzejników bezpośrednio na podłożu palnym lub w pobliżu materiałów łatwo zapalnych, jak np. firanek, czy mebli.
Nie wolno zatykać przewodów wentylacyjnych i przesadnie utykać wszystkich otworów – tylko prawidłowa wymiana powietrza w pomieszczeniach uchroni nas przed atakiem niewidzialnego zabójcy, czyli tlenku węgla zwanego czadem.
Nie należy ogrzewać pomieszczeń kuchnią gazową – niestety takie praktyki mogą skończyć się zatruciem.
Do zatruć tlenkiem węgla dochodzi najczęściej w porze nocnej, gdy domownicy śpią i są nieświadomi zagrożenia. Nie lekceważ takich objawów jak: duszności, bóle i zawroty głowy, nudności, wymioty, oszołomienia, osłabienia, przyśpieszenie akcji serca i oddychania. Mogą one być sygnałem, że ulegamy zatruciu czadem! Należy natychmiast przewietrzyć pomieszczenie, w którym się znajdujesz i zasięgnąć porady lekarskiej.