Wypadkowa niedziela
Trzy osoby zostały ranne w dwóch wypadkach do jakich doszło w niedzielę w Łomży i regionie. Najpierw na drodze nr 64 Łomża – Wizna w okolicach wsi Wyrzyki kierująca oplem vectrą z dużą siłą uderzyła w przydrożne drzewo. Dwie jadące samochodem 25-letnie dziewczyny trafiły do szpitala. Dwie godziny później na Wojska Polskiego 62-letni kierowca pechowo zawracał – wjechał wprost pod BMW. Sprawca wypadku doznał m.in. pęknięcia miednicy.
Pierwszy z wypadków wydarzył się około 13.20. 25-latka z Kolna jadąc oplem vectrą w kierunki Białegostoku usiłowała wyprzedzić jadący przed nią samochód. Podczas tego manewru, na prostym odcinku drogi straciła panowanie nad autem, które zjechało na pobocze, a następnie z dużą prędkością uderzyła w przydrożne drzewo. Siła uderzenia była tak wielka, że z samochodu wypadł silnik. Obie jadące samochodem 25-latki z obrażeniami zostały przewiezione do szpitala.
Policjanci informują, że kierującej zatrzymano prawo jazdy do czasu ostatecznego wyjaśnienia okoliczności wypadku.
Drugi niedzielny wypadek wydarzył się około 15.25 w Łomży na Wojska Polskiego w okolicach skrzyżowania z ulicą Saperską. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że jadący renaultem w kierunku Ostrołęki 62-latek z Łomży rozpoczął manewr zawracania i wjechał wprost pod BMW. Ranny został kierowca renaulta, który m.in. ze zdiagnozowanym pęknieciem miednicy został przewieziony do szpitala w Łomży.