Piesek w studni
Nietypową akcję ratunkową podejmowali wczoraj wieczorem łomżyńscy strażacy. W Sierzputach Młodych piesek wpadł do studni. Strażaków na pomoc wezwali właściciele, którzy sami nie mieli możliwości wyciągnięcia uwięzionego w kilkumetrowej studni pieska. Jak się okazuje tego typu akcje łomżyńskim strażakom zdarzają się co pewien czas. Kilka tygodni temu ze studni wyciągali... krowę.
Wezwanie na ratunek uwięzionego w studni pieska strażacy odebrali około 20.30.
- Na szczęście właściciel zaczął wypompowywać natychmiast po zdarzeniu, dlatego gdy nasza jednostka dotarła na miejsce wyciągniecie zwierzaka poszło bardzo sprawnie – mówi bryg. Dionizy Krzyna Komendant Miejski Państwowej Straży Pożarnej w Łomży. - Piesek był zziębnięty, wystraszony, ale cały bez żadnych obrażeń. Po wydobyciu ze studni został przekazany właścicielom.
Jak podkreśla komendant choć akcja wyciągania ze studni nie jest typową akcją ratunkową strażaków, to jednak pod Łomża zdarza się co pewien czas. Kilka tygodni temu strażacy musieli wyciągnąć ze studni krowę.
- To była studnia do pojenia zwierząt na pastwisku pod Śniadowem – wspomina komendant Krzyna. - Tam, aby wydobyć ją na powierzchnię trzeba było zaangażować nie tylko strażaków, ale także specjalistyczny hydrauliczny dźwig samochodowy.