Pijana trafiła w lawetę
43-letnia kobieta kierując oplem wjechał w tył lawety. Na szczęście nikomu z ludzi nic się nie stało, ale okazało się, że była kobieta była kompletnie pijana. Policyjne badanie wykazało, że w organizmie ma 2,1 promila alkoholu.
Do zdarzenia doszło wczoraj około 16.00 w okolicy ronda na skrzyżowaniu Wojska Polskiego i Meblowej w Łomży. Jak przekazuje Ewelina Szlesińska z KMP w Łomży to jedna z trzech osób kierujących po alkoholu jakie wczoraj zatrzymali policjanci. Dwie godziny później zatrzymano 24-latka, który kierował motorowerem mając 2,8 promila alkoholu w organizmie, a o 2. w nocy 37-latka, który 2,2 promilami alkoholu w sobie jechał oplem.
Wszyscy oni stracili prawa jazdy i będą odpowiadać przed sądem. Prawo jazdy stracił także 28-latek, który tuż przed północą pędził ulica Wojska Polskiego z prędkością 131 km/h.
- Prosimy o rozwagę i ostrzegamy przed takim zachowaniem na drodze – mówi policjantka zapowiadając wzmożone kontrole kierowców w najbliższy weekend. - Pijany, czy jadący z nadmierna prędkością kierowca nie zdaje sobie sprawy, że jago zachowanie na drodze jest niebezpieczne także dla innych użytkowników.
Wójt kupił policjantom „AlkoBlow”
Tuż przed wakacjami łomżyńscy policjanci dostali od wójta gminy Łomża „AlkoBlow” czyli urządzenie do szybkiego badania stanu trzeźwości.
- Testery znacząco skracają czas badania, a ze względu na technikę pomiaru, nie wymagają także używania ustników – mówi Szlesińska. - Wystarczy jedynie dmuchnięcie w jego kierunku, aby po chwili pojawił się rezultat badania. Zapalona zielona lampka oznacza, że kierowca może jechać dalej, natomiast czerwona sygnalizuje wykryty alkohol. W takim przypadku, aby sprawdzić dokładny wynik testu wykonywane jest badanie tradycyjnym alkomatem, który wykazuje jaka jest zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu.
Podarowane przez wójta Piotra Kłysa „AlkoBlow” jest już 12 takim urządzeniem na stanie miejskiej komendy. Dysponują nimi nie tylko patrole drogówki, ale także policjanci z patroli interwencyjnych czy nawet policjanci na posterunkach.