Na Browarnej i Spokojnej tylko 30km/h?
Dwoje radnych podczas środowej sesji Rady Miasta zwróciło się do prezydenta o wprowadzenie ograniczenia prędkości do 30 km/h na ulicach Browarnej i Spokojnej. Prezydent nie mówi „nie”. Obiecał, że skieruje wniosek do komendanta policji i jeśli jego wstępna opinia będzie pozytywna zostanie zlecone opracowanie nowej organizacji ruchu, która będzie takie ograniczenie prędkości zawierała.
W maju, po zakończonym remoncie i rozbudowie, w tym zbudowaniu nowego mostu przez Łomżyczkę, ulica Browarna stała się ulicą przelotową łączącą Wojska Polskiego z Nowogrodzką. Wówczas też na Browarnej, która wcześniej była „ślepą” uliczką osiedlową, pojawiło się znacznie więcej samochodów skracających sobie drogę, w tym ciężarówki. To zaś wywołało narzekania mieszkańców, którzy skarżą się na hałas, wibracje, ale przede wszystkim obawiających się o bezpieczeństwo dzieci, które wcześniej Browarna traktowały jak uliczkę osiedlową. Początkowo mieszkańcy chcieli wprowadzenia zakazu ruchu samochodów ciężarowy, ale wobec niemożliwości wprowadzenia go ze względu na to, że Browarna został zbudowana jako ulica „regionalna” za pieniądze unijne, podczas środowej sesji radny Ireneusz Cieślik złożył wniosek, aby w takim razie wprowadzić tu ograniczenie prędkości do 30 km/h.
Wniosek poparła także radna Bogumiła Olbryś, prosząc przy okazji aby taki samo ograniczenie wprowadzić także na ul. Spokojnej. To również ulica „regionalna” zmodernizowana kilka lat temu za środki unijne.
Odpowiadając na te interpelacje prezydent Mariusz Chrzanowski nie powiedział „nie”. Obiecał wstępnie zapytać komendanta policji czy wyraziłby zgodę na takie rozwiązanie i jeśli jego opinia byłaby pozytywna, to wówczas mogłoby zostać zlecone opracowanie nowej organizacji ruchu zawierającej takie ograniczenie.
- Ograniczenie prędkości nie zawsze przynosi oczekiwane efekty, należy zobligować policje do częstszych kontroli – dodawał prezydent Chrzanowski obiecują, że także o tym porozmawia z komendantem.
- Panie prezydencie idą wakacje i dzieci na osiedlu będą spędzały więcej czasu, a my nie chcemy aby doszło do tragedii – uzupełniał radny Cieślik, nalegając na szybkie załatwienie wniosku.