Kolejne ofiary komunistycznych oprawców
Archeolodzy prowadzący od poniedziałku ekshumacje na terenie dawnego ogrodu więziennego przy Areszcie Śledczym w Białymstoku znaleźli kolejne jamy grobowe ze szczątkami ofiar komunistycznych oprawców. Z jednej z nich wydobyto szczątki trzech dorosłych mężczyzn. - Jeden z wydobytych szkieletów nosi ślady obrażeń mogących być skutkiem pobicia, a także ślady postrzału w czaszkę zaś drugi – postrzału w czaszkę, korpus i przedramię – podaje prokurator Janusz Romańczuk, Naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Białymstoku.
Według historyków IPN, teren obecnego Aresztu Śledczego w Białymstoku jest jednym miejsc egzekucji ofiar białostockiego Urzędu Bezpieczeństwa. Skrycie chowano tu osoby zamordowane na terenie tego więzienia oraz te, które zginęły w potyczkach i obławach na terenie dawnego województwa białostockiego obejmującego swym zasięgiem także Łomżę. Prace ekshumacyjne prowadzone są tu od 2013 roku, i ciągle odkrywane są nowe jamy grobowe.
Także w środę - jak podaje prokurator Romańczuk - w miejscu, gdzie stała blaszana wiata, natrafiono na dużą jamę grobową, w której stwierdzono szczątki co najmniej czterech dorosłych osób.
- Na jednej z czaszek stwierdzono ślady postrzału z broni palnej. W miejscu tym znaleziono także polskie guziki wojskowe z okresu powojennego – przekazuje prokurator dodając, że wydobycie tych szczątków planowane jest na jutro.
Dziś także biegły sądowy z zakresu antropologii zakończył oględziny wydobytych we wtorek szczątków mężczyzny i pięciorga dzieci. Z analizy wynika, że mężczyzna był w wieku od 30 do 35 lat, jedno dziecko było noworodkiem, zaś pozostałe w wieku od 2 do 5 lat.
Instytut Pamięci Narodowej cały czas prowadzi akcję pobierania materiału DNA od bliskich rodzin ofiar zbrodni komunistycznych i nazistowskich w regionie. Służyć to będzie identyfikacji ofiar pochowanych m.in. przy białostockim areszcie.