Ks. Andrzej Godlewski: „nasza parafia, to parafia rodzinna”
Kilkanaście tysięcy ludzi bawiło się w niedzielę na festynie, jaki po raz 14 zorganizowała parafia pw. Krzyża Świętego. Czerwcowy festyn rodzinny odbywa się z okazji Dnia Dziecka i rocznicy powstania parafii, która w tym roku świętowała 18 urodziny. Dopisała pogoda, humory i jak zwykle bogaty program. Dochód z Festynu tradycyjnie już przeznaczony będzie na wakacyjny wypoczynek dzieci, a przy okazji zebrano ponad 16 litrów krwi w ramach parafialnej akcji „Oddaj krew… z Chrystusem”.
Parafia pw. Krzyża Świętego w Łomży została erygowana 22 czerwca 1997 roku. Rok wcześniej ks. Andrzej Godlewski, który później został proboszczem parafii i pełni te funkcję do dzisiaj, rozpoczął budowę kaplicy na Wzgórzu Krzyża. Po dawnej kaplicy parafialnej nie ma już śladu. W jej miejscu znajduje się parking przed kościołem, na którym od kilku już lat odbywają się parafialne festyny rodzinne. I tak też był w niedzielę. Dzieci dokazywały w ogródku jordanowskim i na zjeżdżalniach, dorośli pałaszowali mięsa z grill i grochówkę, a wszyscy niezależnie od wieku brali udział w loteriach, konkursach i koncertach muzycznych. Prezentowały się grupy parafialne, ale także mażoretki, młodzi artyści ze studia wokalnego MDK-DŚT czy tancerze BK Studio. Festyn zakończył występ zespołu „Polityka” i jubileuszowe rapowanie księdza proboszcza.
„Nasza parafia, to parafia rodzinna”
- To już 18. rocznica powstania naszej parafii. I tak, jak z reguły każdy osiemnastolatek czuje się już dorosły, tak i o naszej wspólnocie można chyba śmiało powiedzieć, że „okres niemowlęcy” ma już za sobą – mówił ks. kan. Andrzejem Godlewskim w rozmowie ze Zbigniewem Zalewskim opublikowanej w „Wielkiej Nadziej”. - Taka rocznica skłania do refleksji nad tym co przez 18 lat udało nam się zrobić, a co jeszcze jest przed nami. I najkrócej można powiedzieć: jest z czego cieszyć się i być zadowolonym, a wręcz dumnym z tego, że zaufaliśmy Panu Bogu, że zaufaliśmy sobie wszyscy wzajemnie i podjęliśmy się przed laty tworzenia tego wielkiego dzieła, jakim jest nasza parafia. Dlatego jest to dobry moment na złożenie wielkich podziękowań i wyrazów szacunku wszystkim księżom, którzy przez te lata pracowali i pracują w naszej parafii, za ich codzienną pracę i trud. Jednak nade wszystko chciałbym wyrazić swą wdzięczność wszystkim ludziom, którzy tworzą tę parafialną wspólnotę. Bo to tylko dzięki ich zaangażowaniu i poświęceniu; dzięki ich modlitwom i ofiarom; dzięki ich radom i podpowiedziom ta parafia jest właśnie taka. Gdybym miał ją określić jednym słowem to powiedziałbym, że nasza parafia, to parafia rodzinna.
O ile dobrze pamiętam, to pierwszy minifestynik został zorganizowany dla uczczenia 5. rocznicy powstania parafii. Było to wówczas kilka stolików wystawionych na zewnątrz, na malutkiej scenie śpiewały dzieci będące członkami scholi działających w naszej parafii, przynieśliśmy na zewnątrz jakieś zabawki dla najmłodszych... I w ten sposób każdy kolejny festyn robił się coraz większy, i większy, i większy... Bardzo raduję się na ten festyn i zawsze bardzo na niego czekam pomimo, że jego zorganizowanie to wytężona, wielomiesięczna praca zespołu kilkudziesięciu osób. Im już teraz chciałbym za tę pracę gorąco podziękować.