Celnicy zlikwidowali nielegalną fabrykę tytoniu
Kompletną linię produkcyjną do krojenia i uszlachetniania liści tytoniu oraz blisko półtorej tony tytoniowego suszu wykryli łomżyńscy celnicy i policjanci w stodole w jednej ze wsi w gminie Kulesze Kościelne (pow. wysokomazowiecki). „Fabryka” należała do 53-letniego mieszkańca Zambrowa. Mężczyźnie grozi wysoka grzywna oraz kara pozbawienia wolności nawet do 3 lat.
Jak podaje Maciej Czarnecki rzecznik prasowy Izby Celnej w Białymstoku podczas przeszukania stodoły na jednej z posesji w gminie Kulesze Kościelne funkcjonariusze odkryli kompletną linię produkcyjną tytoniu do palenia wyposażoną m.in. w parownicę służącą do nadawania aromatu tytoniowi, krajarki, suszarkę oraz wagę. Mundurowi znaleźli także w kartonach i foliowych workach ponad 1400 kg tytoniowego suszu oraz kilka kilogramów już gotowego produktu do palenia. Szacunkowa wartość rynkowa zatrzymanego tytoniu to ponad 600 tys. złotych.
- Jest to największe zatrzymanie nielegalnego tytoniu w historii Urzędu Celnego w Łomży - podkreśla Czarnecki.