Odstrzelić bobry pod Łomżą?
Władze gminy Łomża przygotowują się do złożenia wniosku do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Białymstoku w sprawie odstrzału redukcyjnego bobra. W tej chwili w gminie zbierane są wnioski od mieszkańców niezadowolonych z sąsiedztwa tych zwierząt. Ciekawostką jest to, że bóbr jest w herbie tej gminy. Wójt gminy już zastanawia się czy nie pozbyć się go także i z tego miejsca.
Szacuje się, że w Polsce żyje ok. 45 tys. bobrów, z czego co trzeci w województwie podlaskim. Tak duże zagęszczenie powoduje, że i szkody wyrządzane przez bobry właśnie w naszym województwie są największe. Z roku na rok rośnie liczba wniosków o odszkodowania bobrowe i liczba wypłacanych odszkodowań. Jeszcze w roku 2008 za szkody bobrowe RDOŚ w Białymstoku wypłacił 1,1 mln zł., a w 2014 roku było to już ponad 3 mln zł. Na tle niszczycielskich bobrów inne zwierzęta wyglądają łagodnie niczym owieczki. Za uprawy zniszczone przez żubry rolnicy mają dostać za 2014 r. 298 tys. zł, a straty spowodowane przez wilki „tylko” 86 tys. zł.
Także w okolicy Łomży bobry dają się we znaki mieszkańcom. Zwierzęta te zamieszkująca rzekę Narew, wszelkiego rodzaju cieki wodne oraz rowy melioracyjne, a – jak podają urzędnicy gminy Łomża - „bardzo liczna populacja” tych zwierząt wyrządza znaczne szkody w drzewostanie oraz uprawach polowych.
Teraz każdy mieszkaniec może zgodnie z prawem złożyć wniosek do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Białymstoku w sprawie przeniesienia lub odstrzału redukcyjnego bobra. Taki sam wniosek może złożyć gmina.
- Co roku wiele osób zgłasza do Urzędu Gminy straty wyrządzone przez bobry – mówi Grażyna Paluszkiewicz, naczelnik Wydziału Gospodarki Przestrzennej i Ochrony Środowiska Urzędu Gminy Łomża, potwierdzając, że gmina przygotowuje się do złożenia wniosku w sprawie odstrzału redukcyjnego bobra z jej terenu. Mieszkańcy takie zgłoszenia terenów na których istnieje konieczność dokonania odstrzału bobra ze względu na wyrządzane szkody mogą składać w gminie do końca maja.
- Kilka wniosków już mamy, czekamy na kolejne – mówi naczelnik Paluszkiewicz dodając, że dopiero podczas ostatniej sesji Rady Gminy informacje zostały przekazane radnym i sołtysom.
Teoretycznie można wnioskować o przeniesienie bobów gdzieś indziej, ale w takim wypadku trzeba wskazać gdzie. Niestety dziś właściwie nie ma już miejsc wolnych od tych zwierząt, stąd wniosek o ich odstrzał.
- Taki odstrzał będą mogły prowadzić tylko koła łowieckie, a decyzję gdzie i ile sztuk będzie podejmowała Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Białymstoku. Bobry są pod ochroną i ich odstrzał może być prowadzony tylko w wyjątkowych sytuacjach i tylko tam, gdzie naprawdę wyrządzają wielkie szkody - podkreśla Grażyna Paluszkiewicz.
Pozbyć się bobra?
Wójt gminy Piotr Kłys, którzy urząd objął po jesiennych wyborach samorządowych, podkreśla, że gmina przygotowuje wniosek aby pomóc mieszkańcom, którzy także mogą sami go złożyć w RDOŚ.
- Także nasi urzędnicy pomagają mieszkańcom w wypełnianiu wniosków o dopłaty bezpośrednie składanych do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa - podkreśla wójt Piotr Kłys. Uważam, że tak być powinno. My jesteśmy po to aby pomagać naszym mieszkańcom i robimy to za darmo.
Niemniej jak przyznaje bóbr obgryzający drzewo w herbie gminy budzi jego niepokój.
- Wielu mieszkańców odbiera bobry jako szkodniki i trudno im się dziwić – mówi wójt. - To na pewno nie jest dziś najlepsza wizytówka gminy Łomża. Zmiana herbu nie jest jednak tak łatwa jak złożenie wniosku do RDOŚ o odstrzał redukcyjnych tych zwierząt, których jest u nas za dużo.
