Przejdź do treści Przejdź do menu
czwartek, 25 kwietnia 2024 napisz DONOS@

Ula Sulkowska i Bartek Głębocki jadą do Białegostoku

Główne zdjęcie
Ula Sulkowska

- Ula bardzo się ucieszyła ze zwycięstwa w Łomży, ponieważ nigdy jeszcze nie wygrała konkursu recytatorskiego na taką miarę, miała przecież do tej pory sukcesy tylko w konkursach wokalnych – mówi Marta Sulkowska, której córka Urszula Sulkowska, piątoklasistka Szkoły Podstawowej nr 7, wygrała eliminacje miejskie XXVIII Małego Konkursu Recytatorskiego „Baje, bajki, bajeczki”. - Ula jest szczęśliwa, że wystąpi w maju w eliminacjach wojewódzkich w Białymstoku, do których zakwalifikował się też Bartosz Tomasz Głębocki z SP nr 5 w kat. klas I – III szkół podstawowych.

Eliminacje miejskie XXVIII Małego Konkursu Recytatorskiego „Baje, bajki, bajeczki” odbywały się w sali widowiskowej MDK-DŚT w Łomży. W recytatorskie szranki stanęły ze sobą zdolne i chętne dzieci z łomżyńskich szkół podstawowych, oceniane przez jury w składzie: instruktor teatralny Joanna Klama - przewodnicząca, bibliotekarka z oddziału dla dzieci MBP Elżbieta Chamryk i Bernard Karwowski, pedagog wokalny w MDK. Po wysłuchaniu 35. prezentacji jury postanowiło przyznać w kategorii klas I - III szkół podstawowych pierwsze miejsce Bartoszowi Tomaszowi Głębockiemu z SP nr 5 w Łomży, zaś drugie - Oskarowi Żebrowskiemu z SP nr 4. Wyróżnienia otrzymali: Kacper Wądołkowski z SP nr 7 i Szymon Głodkowski z SP nr 10. W kategorii klas IV - VI szkół podstawowych triumfowali ex aequo: Urszula Sulkowska z SP 7 i Mateusz Zawadzki z SP 4 (o którego ewentualnym wyjeździe ekstra do Białegostoku jeszcze toczy się dyskusja z komisją wojewódzką). Jurorzy nagrodzili 2. miejscem Joannę Truskolaską z SP 4, natomiast wyróżnieniami ucieszyli się: Piotr Jacak z SP 7 oraz Damian Śliwińskiemu z SP 5.
Zwyciężczyni eliminacji miejskich „Bajów...”do konkursu przygotowywała się przez dwa tygodnie. Ula Sulkowska do zwycięskiej recytacji wybrała dosyć długi tekst Wiery Badalskiej „O królewnie, która na wszystko kręciła nosem”. - Ula bardzo dobrze dobrała sobie rozwinięty pod względem długości tekst, bajkę dowcipną z happy endem, ponieważ to kręcenie nosem na wszystko sprawiło, że królewna nabawiła się trwałego defektu, który ustąpił dopiero po zamążpójściu – uśmiecha się na samo wspomnienie występu Uli Bernard Karwowski. - To bajka współcześnie podana, nie czuło się anachronizmu, przewrotna w wymowie. A do tego doszła niezwykle inteligentna interpretacja Uli, która w żartobliwy sposób, nienachalny, przedstawiała perypetie królewny. Była w tym urocza!

Mirosław R. Derewońko


 
Zobacz także
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę