Jeden dmuch... i wiesz czy możesz jechać.
Wczoraj dostali dzisiaj już powiesili. Podarowany przez prezydenta Łomży samoobsługowy alkomat został powieszony w przedsionku komendy policji – wis a wis dyżurki. Każdy, ko tylko chce sprawdzić czy jest już wystarczająco trzeźwy może tam wejść i się przebadać. - Do tej pory też można było w komendzie poddać się badaniu na trzeźwość, ale urządzenie było w dyspozycji oficera dyżurnego, a teraz alkomat jest ogólnodostępny – mówi mł. asp. Ewelina Szlesińska oficer prasowy policji. - Urządzenie zostało sprawdzone i działa poprawnie – dodaje.
Alkomat kosztował ok. 2 tys zł. Prezydent Mariusz Chrzanowski, przekazał go podinsp. Jackowi Adamskiemu, komendantowi policji w Łomży, wraz z zapasem jednorazowych ustników. Obsługa urządzenia jest prosta, a pomiar będzie wykonany bezpłatnie. Wystarczy jedynie z zainstalowanego w alkomacie podajnika wyjąć jednorazową słomkę, rozpakować ją i umieścić w przeznaczonym do tego miejscu. Następnie trzeba - zgodnie z wyświetlanymi wskazówkami - mocno dmuchnąć i odczytać wynik. Dla tych, którzy mieliby problemy z czytaniem są też podświetlane obrazki – trzy buźki – pokazujące, czy ktoś jest trzeźwy, pod wpływem, czy jeszcze pijany.
- Zachęcamy do badań szczególnie tych kierowców, którzy mają wątpliwości czy powinni wsiadać za kierownicę samochodów – mówi Ewelina Szlesińska.
Zarówno fundujący alkomat prezydent Łomży, jak i obdarowany nim komendant policji, liczą, że taka profilaktyka będzie miała wpływ na ograniczenie liczby nietrzeźwych kierowców na ulicach miasta oraz powiatu. Niestety policjanci niemalże codziennie zatrzymują kierowców na dwóch gazach.