Janina Wiśniewska: Zapusty w Radziłowie
W Radziłowie, w podlaskiej miejscowości, W ostatkowy wtorek rynek przebierańców gości. To zapusty, pożegnanie karnawału - co rok tej porze Od piętnastu lat obchodzi się Radziłowie!
Do wznowienia tradycji Gmina się przyczyniła,
Do zabaw w karnawale mieszkańców zachęciła.
Na rynku jest tłumnie, gwarno i wesoło,
Cały Radziłów bawi się wkoło.
Tradycja głosi, że gdy się naród cieszy,
Wtedy mniej grzeszy.
Zmartwienia i troski odchodzą w cień,
Gdy jest radosny „zapustowy” dzień.
Gdzie spojrzysz, i tu, i tam,
Na rynku wszędzie stoi kram.
Jest tu dużo przyjezdnych gości,
Z daleka i okolicznych miejscowości.
Także z powiatu grajewskiego,
Zespoły muzyczne przybywają do niego.
To jest dzień wesołej zabawy i to się liczy,
Gdy bawią się wszyscy - mieszkańcy i rolnicy.
W rytmie skocznej muzyki i oberka
Każdy na korowód weselny zerka.
Korowód otwiera kowboj na koniu,
Który przed chwilą biegał na błoniu.
Ciągnie koło, na którym stoją kukły - Jan i Ziabela,
Szlachcianka, która w rozrywkach nie przebiera.
Historyczne to małżeństwo, cały majątek roztrwoniło
Przez hulaszcze życie, które udziałem ich było.
Zasłużyli sobie na wyśmianie i społeczne potępienie,
A i dla potomnych jest to dobre ostrzeżenie.
Książę „Zapust” idzie drogą,
a z nim przebierańce - równą nogą.
Razem idą wszyscy w tańce,
Żwawo bawią się te przebierańce.
Mieszkańcy Radziłowa mają fantazję ułańską,
Werwę po przodkach i postawę pańską.
Fantazja jest u nich godna eposu ludowego,
Tu, w Radziłowie przedstawianego.
Śpiewy i tańce czas ludziom umilają,
A w organizacje obchodów wkład swój mają.
W korowodzie idą: dziady, cyganie i niedźwiedzie,
A koza i bocian prym wiedzie na przedzie.
„Zapust” łączy w sobie magię na dobre urodzaje,
Tam, gdzie są tańce, zboże wysoko staje.
Tam, gdzie koza po polach chodzi,
Stogi stoją i żyto lepiej rodzi.
Niedźwiedź symbolizuje zło i odchodzącą zimę,
Bocian - wiosnę i słoneczko, co ogrzeje oziminę.
Ludzie żałują Cię, wesoły „Zapuście”,
Jedzą mięso, także te w kapuście.
Pieczenie – kuropatwy i dziczyzna króluje na stołach,
Każdy je tyle, ile zdoła.
Zapusty - oj! - zapusty,
Od czwartku kończy się tydzień tłusty.
Wieńczy on ostatnie dni karnawału „zapustami” zwane,
I wtorkiem ostatkowym – zapusty są żegnane!
W polskiej tradycji zapusty kończą okres karnawału,
Świętuje się go też w innym kraju.
„Zapust” świętuje się „przed Środą Popielcową”
A „Wielki Post” kończy się „Niedzielą Palmową”.
Rodowód jego jest z Rzymu i Wenecji – śródziemnomorski,
Nie był tu znany - zanim przyjechał do Polski.
Tradycję karnawału z Włoch przywiozła królowa Bona,|
Polskiemu królowi Zygmuntowi poślubiona.
W Polsce tradycje ludowe się kultywuje,
I „Zapust” w innych regionach i formie funkcjonuje.
W Wielkopolsce i Kujawach jest Podkurek i Podkoziołek,
Symbol witalności - a nie matołek.
Jest też „śledzik i ostatki”
Po zabawie każdy zmęczony, wraca do swej chatki.
Widowisko w Radziłowie przyrównuje się do Lajkonika,
Który w Krakowie przy Sukiennicach żwawo fika.
Także do karnawału w Rio de Janeiro i Wenecji,
Korzenie jego sięgają do boga Dionizosa w Grecji.
„Zapust” w Radziłowie zasługuje na naszą uwagę,
Dla miłośników tradycji ma szczególną wagę.
Krzewienie dawnych obyczajów i polskiej kultury
To spuścizna narodowa dla pokoleń i literatury.
To ona wpływa na losy naszych krajów,
Więc na tańce nie musimy jechać do Hawajów.
Wystarczy na zapusty przyjechać do Radziłowa,
Który tradycję i dobro narodowe w sobie zachowa!
Cisną się na usta pochwalne słowa,
Gmina w ten radosny dzień żyje od nowa!
Z zapustów Radziłów w regionie i Polsce słynie.
Niech więc ten widowiskowy obrzęd - nigdy tu nie zginie.
Życie to jest jak otwarta księga:
Naród przetrwa, gdy daleko w pamięć sięga.
Niech folklor i dawne jego zwyczaje,
W pamięci narodu i regionu zostaje!
Janina Wiśniewska
Ku pamięci męża Zygmunta
Poznań, 4. 02. 2015 r.