Przejdź do treści Przejdź do menu
środa, 17 kwietnia 2024 napisz DONOS@

Przed wyborami...

Bój o fotel prezydenta Łomży miał być wielki. Do „walki” o stołek swoich wystawiło pięć najważniejszych w kraju partii politycznych i dwa komitety „niezależne”. W trakcie kampanii miasto nawiedziła sama pani premier. Plakaty, ulotki i bilbordy wypełniły Łomżę w stopniu, którego pozazdrościć mogliby marketingowcy najbardziej aktywnych kandydatów zabiegających o wybór na szefa metropolii świata. Tuż przed ciszą wyborczą trudno nie oprzeć się wrażeniu, że większość mieszkańców Łomży te całe wybory ma jednak gdzieś... Jest dobrze w Łomży zdaje się mówić zabiegający o reelekcję Mieczysław Czerniawski, a pozostali kandydaci na prezydenta nawet nie bardzo próbują motywować mieszkańców do tego, aby zechcieli tę „dobrą” rzeczywistość zmienić na lepsze.

Rzeczywistość można opisać w liczbach. Robi to obecny włodarz miasta wybierając dane. Chwali się wydanymi 276 mln zł na inwestycje w tym pozyskanymi 156 mln zł z funduszy unijnych i innych źródeł zewnętrznych. Ale np. nic nie pisze o rekordowym zadłużeniu Łomży, które gdy obejmował urząd wynosiło – według oficjalnych dokumentów miejskich na koniec 2010 roku – około 48 mln zł, a teraz na koniec września 2014 roku przekroczyło już 114 mln zł.
Prezydent o tym nie pisze, ale w samym mieście zarejestrowanych jest  3559 bezrobotnych (dane na koniec października 2014 roku), czyli o niemal 8% więcej niż było ich cztery lata temu – na koniec października 2010 roku. Ten zdumiewający wynik w Łomży uzyskaliśmy przy spadku liczby mieszkańców w ciągu kadencji o około 1500 osób.

Mieczysław Czerniawski pisze, że „wszystkie zrealizowane projekty (przez ostatnie 4 lata – dop. red.) były elementem mojej strategii rozwoju miasta”, a jej  „priorytetem było stworzenie podstaw rozwoju gospodarczego”. Czy podstawę tę może dać budowany, według pomysłu prezydenckiego zięcia, za 18,5 mln zł Inkubator Przedsiębiorczości przy ul. Sikorskiego, którego podstawą będzie 30 biur do wynajęcia, a ozdobą miała być rosnąca w środku palma kokosowa? Czerniawski przekonuje, że nowa ulica Meblowa stwarza dostęp do ponad 100 ha działek inwestycyjnych. Nie wspomina o tym, że jest tam raptem tylko kilka i to niewielkich działek miejskich, a zrealizowana w standardzie drogi ekspresowej, z dwiema jezdniami i drogami serwisowymi po bokach, ulica będzie mogła być w pełni wykorzystana – według analiz sporządzonych na zlecenie ratusza - za 20 lat i to pod warunkiem, że do tego czasu nie powstanie obwodnica Łomży, a ulicą Wojska Polskiego będzie przejeżdżało cztery razy więcej samochodów niż teraz.

Czerniawski chwali się, że jego „działania prorozwojowe były wielokrotnie docenione w prestiżowych krajowych rankingach, np. wyróżnienie za 1. miejsce w kraju w kategorii „nakłady inwestycyjne na infrastrukturę” w miastach do 100 tys. mieszkańców w konkursie „Perły Samorządu 2014” redakcji „Gazety Prawnej” czy 13. miejsce spośród 66 miast na prawach powiatu w zakresie pozyskiwania funduszy unijnych w roku 2014 - w rankingu „Rzeczpospolitej”.
Nie pisze o tym, że w 2013 roku po raz pierwszy w historii, Łomża wyleciała z „Ranking Samorządów” dziennika „Rzeczpospolita”, który uhonoruje gminy i miasta, najbardziej dbające o rozwój i podniesienie jakości życia przy zachowaniu bezpieczeństwa finansowego. Nie wspomina też o tym, że Łomża zajęła 25. miejsce wśród najbardziej zadłużonych miast na prawach powiatu w Polsce. To wynik rankingu „Zadłużenie samorządów” przygotowanego przez prof. Pawła Swianiewicza na zlecenie Pisma Samorządu Terytorialnego WSPÓLNOTA. W ciągu ostatnich czterech lat wzrost zadłużenia doprowadził do tego, że w tym rankingu „wspięliśmy się” z 42. na 25. miejsce.

Prezydent nie wspomina też o „aferze śmieciowej”, o unieważnionym przez sąd zakupie służbowej limuzyny, czy karach nakładanych za nieprawidłowości przy realizacji unijnych projektów. W trakcie kampanii nikt z kontrkandydatów nie wyciągnął mu tego ani piętnowanego w mediach nepotyzmu i kumoterstwa, czy też jego rozlicznych delegacji i nieobecności w ratuszu. Czy to oznacza, że tego wszystkiego przez ostatnie cztery lata w Łomży nie było?


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę