PSL uratuje Łomżę
- Łomża w tej chwili umiera – mówi Krzysztof Sobiechowski, szef sztabu wyborczego PSL w Łomży dodając, że „czas na zmianę”. To hasło Wojciecha Dzierzgowskiego kandydata ludowców na prezydenta miasta, który wraz z kilkorgiem kandydatów na miejskich radnych z ramienia PSL w blasku fleszy aparatów fotoreporterów podpisał „Deklarację wyborczą” w której opisano to co ludowcy w Łomży chcą zrobić jeśli uda im się przejąć władzę. Na początek ma być wykonana „diagnoza sytuacji” - abyśmy wiedzieli w jakiej sytuacji naprawdę jesteśmy – mówi Dzierzgowski.
Deklaracja wyborcza PSL-u zaczyna się wytłumaczenia dlaczego kandydują: „uważamy, że w Łomży jest obecnie czas na zmianę”. Ludowcy z Łomży deklarują, że w trakcie kampanii wyborczej są chętni i otwarci na współpracę i proponują „wszystkim środowiskom” podpisanie listu intencyjnego czyli poparcia „kandydatów na radnych Rady Miasta i Prezydenta Miasta Łomża KW PSL”. Póki co nikt tego listu jeszcze nie podpisał.
- Ludzie boją się podpisywać – mówił Dzierzgowski po chwili wyjaśniając, że „boją się, bo czasami podpisując taki list można spotkać się z niezadowoleniem niektórych członków organizacji”.
Dalej w „deklaracji wyborczej” PSL na dwóch stronach w około 30 punktach opisane jest co "po uzyskaniu mandatów radnych Rady Miasta i Prezydenta Miasta Łomż"a ludzie Polskiego Stronnictwa Ludowego chcieliby w mieście zrobić.
„W zakresie nowoczesności naszego miasta” „zacieśnimy współpracę z ośrodkami naukowymi w naszym mieście, ale też w Polsce i na Świecie oraz przedsiębiorstwami i firmami stosującymi innowacyjne, nowoczesne rozwiązania w swoim funkcjonowaniu. W każdej dziedzinie życia naszego miasta będziemy wdrażać najnowocześniejsze światowe rozwiązania, aby nasze miasto stawało się nowoczesne i inteligentnie zarządzane.” Ludowcy zapowiadają też uruchomienie nowoczesnego systemu zarządzania miastem i jego infrastrukturą, rozwinięcie dostępności komunikacyjnej miasta „(drogi, kolej, ścieżki rowerowe, r żegluga rzeczna, Internet)” i pomoc przedsiębiorcom w utworzeniu nowoczesnej sieci „usług dla ludności w zakresie turystyki, rekreacji i rozrywki”. Jeden z punktów brzmi: „zaproponujemy odpowiednią dla starej części miasta funkcję i pomożemy ją stworzyć” co jak wyjaśniał Dzierzgowski miałoby oznaczać, że „nie może tuo być część handlowa” miasta, a raczej kulturalna i rozrywkowa.
„W zakresie bezpieczeństwa” ludowcy chcą zwiększyć aktywność straży miejskiej i usprawnić jej współpracę z innymi służbami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo i porządek oraz zapewnić „nowoczesne elementy zarządzania bezpieczeństwem w miejscach największego skupienia ludzi”.
„W zakresie integracji miasta i jego społeczeństwa” chcą w miejskich spółkach i jednostkach wdrożyć „określone standardy” mające „na celu ich integrację w realizacji zadań dla mieszkańców miasta”, a „wszystkie organizacje i środowiska funkcjonujące w mieście otrzymają propozycję działań i współpracy w celu lepszego ich zintegrowania wokół spraw i działalności miasta na rzecz społeczeństwa”. Ludowcy deklarują także, że będą też „organizować różne formy aktywnego i wspólnie spędzanego czasu przez zainteresowanych poszczególnymi formami mieszkańców miasta.”
A wszystko bo: „Nasza Łomżachcemy aby była”: nowoczesna i bezpieczna oraz zintegrowana wraz z całym jej społeczeństwem, przyjazna przedsiebiorcom i dobrze postrzegana, ale także aby była „dynamicznie rozwijającym się ośrodkiem akademickim, turystycznym, świadczącym usługi logistyczne w wymiarze światowym, który będzie rozwijany przy wykorzystywaniu środków finansowych pochodzących z poza budżetu miasta ze znacznym zaangażowaniem środków pochodzących z budżetu Unii Europejskiej, budżetu państwa i prywatnych inwestorów.”