Przejdź do treści Przejdź do menu
piątek, 19 kwietnia 2024 napisz DONOS@

Wyrok na dzieciobójczynię z Hipolitowa utrzymany

Główne zdjęcie
Beata Z. na ławie oskarzonych Sądy Okręgowego w Łomży - listopad 2013

Sąd Apelacyjny w Białymstoku utrzymał w mocy wymierzony w maju przez Sąd Okręgowy w Łomży wyrok 25 lat więzienia dla Beaty Z. z Hipolitowa za zabójstwo pięciorga swoich nowo narodzonych dzieci. Białostocki sąd sprawą zajmował się po apelacjach wniesionych przez obronę jak i oskarżenie. Obrona chciała uchylenia wyroku w całości i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania, a oskarżenie zaostrzenia kary. Sąd Apelacyjny w Białymstoku uznał obie apelacje za bezzasadne.

Beata Z. oskarżona została o zabójstwo pięciorga z siedmiorga swoich dzieci urodzonych w latach 2000 - 2012 r. Według ustaleń śledczych, potwierdziły sąd kobieta rodziła żywe dzieci po czym pozostawiała je w takim miejscu i warunkach, w których nie miały szans na przeżycie, a sama nie podejmowała żadnych starań, by umożliwić im przeżycie. Uznają winę kobiety sąd wymierzał jej kary po 25 lata więzienia za zabicie każdego z piątki dzieci.
- Kara nie może być zemstą – mówił sędzia Jan Leszczewski, przewodniczący składu orzekającego Sądu Okręgowego w Łomży skazując w maju 43-letnią Beatę Z. z Hipolitowa pod Stawiskami na łączną karę 25 lat więzienia.
Uzasadniając wyrok sędzia Leszczewski podkreślał, że nie ulega najmniejszej wątpliwości, że Beata Z. dopuściła się czynów o które została oskarżona, a jej działania od początku były ukierunkowane na dokonanie zabójstwa dzieci. Sędzia wskazywał, że kobieta ukrywała ciąże, zaprzeczała gdy ktoś o nią pytał, unikała kontaktu, przygotowywała narzędzia do porodu i wybierała ustronne miejsce, aby nikt nie widział porodu ani narodzonych dzieci.
Tuż po ogłoszeniu wyroku obrońca Beaty Z. już zapowiedziała złożenia apelacji do wyroku.
W niej podnosiła, że zebrane dowody rzekomo miały nie pozwalać na jednoznaczne ustalenie, że dzieci urodziły się żywe i zdrowe, a wyłączną przyczyną ich śmierci było celowe, przestępcze zachowanie oskarżonej. Kwestionowała także opinię biegłych psychiatrów i psychologa, którzy uznali, że Beata Z. w chwili popełniania tych czynów miała pełną poczytalność.  
Apelację w części dotyczącej kary złożyła także prokuratura, która domagała się wymierzenia kobiecie kary dożywotniego pozbawienia wolności, bądź orzeczenia o możliwości skorzystania przez nią z warunkowego przedterminowego zwolnienia dopiero po odbyciu 20 lat kary w zakładzie karnym.
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku po rozpatrzeniu sprawy we wtorek odrzucił obie apelacje utrzymując w całości wyrok Sądu Okręgowego w Łomży, który w ten sposób stał się prawomocny. Kobiecie służy jeszcze prawo wniesienia kasacji do Sadu Najwyższego.



 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę