Trzylatek wbiegł pod samochód
Trzyletni chłopiec wbiegł pod jadący ulicą Nadnarwiańską samochód osobowy. Malec wybiegł na jezdnię zza auta stojącego na poboczu. Z obrażeniami ciała trafił do Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. Policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku i w kontekście zbliżającego się roku szkolnego apelują do rodziców, opiekunów dzieci, ale także wszystkich kierowców o wzmożoną uwagę i ostrożność.
Jak przekazuje Ewelina Szlesińska, oficer prasowy policji w Łomży do wypadku doszło wczoraj około godziny 10. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że malec przyjechał w samochodzie, który wjechał w ulicę Nadnarwiańską od strony ul. Zjazd i zaparkował po lewej stronie jezdni. Chłopczyk był przewożony w foteliku ustawionym za fotelem kierowcy. Gdy z samochodu wysiadł pasażer i przeszedł na drugą stronę ulicy malec także wyszedł z samochodu i najprawdopodobniej chcąc dostać się do niego, wbiegł na jezdnię, gdy auto było omijane przez samochód jadące w kierunku ulicy Zjazd. Kierowca tego samochodu nie zdążył wyhamować i uderzył w trzylatka, który z obrażeniami ciała został zabrany do szpitala.
Policjanci podkreślają, że tego typu wypadki wydarzają się w mgnieniu oka, i dorośli, którzy są w pobliżu często nie zdążą nawet zareagować.
- Dlatego, zwłaszcza teraz, na kilka dni przed początkiem roku szkolnego, gdy małe dzieci będą dowożone przez rodziców samochodami przed szkoły, prosimy wszystkich o wzmożoną ostrożność - mówi Szlesińska. - Nawet chwila nieuwagi, czy zagapienia się może doprowadzić do prawdziwej tragedii.