Cena bólu
Zadośćuczynienie w wysokości 250 tysięcy złotych nie jest wygórowane w przypadku bólu po utracie trzech córek – uznał Sąd Okręgowy w Łomży zasądzając taką kwotę od towarzystwa ubezpieczeniowego na rzecz ich matki. Rodzinna tragedia rozegrała się ponad 6 lat temu w pobliżu Szczuczyna. Polonezem do szkoły jechały trzy siostry i ich koleżanka. Gdy przejeżdżały przez drogę krajową nr 61 w tył ich samochodu uderzył inny spychając go wprost pod tira. Wszystkie zginęły.
Jeszcze w 2008 roku zadał wyrok przypisujący winę za tę tragedię 19-letniemu kierowcy renault, które uderzyło w tył poloneza. Zdaniem sądu nieumyślnie naruszył on zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym poprzez niedostosowanie prędkości do sytuacji drogowej i sposobu poruszania się poprzedzającego go samochodu. Właściciel auta, którym kierował 19-latek „korzystał z ochrony ubezpieczeniowej w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych” i to od niego, na podstawie przepisów Kodeksu Cywilnego, matka zażądała wypłaty zadośćuczynienia. Wniosek do ubezpieczyciela wpłynął dopiero na początku 2012 roku, ale kobieta tłumaczyła że tragedię przeżywa nadal i miła ona wpływ nie tylko na jej życie rodzinne i społeczne, ale i zdrowie. Sąd w Łomży badając sprawą potwierdził, że „patologiczna przedłużona reakcja żałoby, która wystąpiła u powódki po tragicznej śmierci córek, trwa nadal”. Podkreśla, że niewątpliwie w związku z ich śmiercią doznała ona krzywdy. W wypadku kobieta straciła najbliższe, kochane osoby, z którymi kontakt sprawiał jej radość na co dzień i z którymi wiązała swoje nadzieje i plany na przyszłość. W ocenie sądu żądana kwota 250 000 zł zadośćuczynienia od towarzystwa ubezpieczeniowego nie jest wygórowana.
- Wysokość zadośćuczynienia winna być bowiem utrzymana w rozsądnych granicach i przyjęta przez Sąd kwota w realiach przedmiotowej sprawy odpowiada temu warunkowi. Suma ta przedstawia ekonomicznie odczuwalną wartość, biorąc pod uwagę aktualne stosunki majątkowe społeczeństwa, jak też sytuację materialną powódki, a jednocześnie nie jest nadmierna w stosunku do rozmiarów doznanej krzywdy – podał sąd w ogłoszonym przed wakacjami uzasadnieniu wyroku przyznając kobiecie wnioskowane zadośćuczynienie za krzywdę w związku ze śmiercią córek.
Zgodnie z wyrokiem ubezpieczyciel ma wypłacić jej 250 tys zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od 27 marca 2012 r, bo dzień wcześniej, po piśmie do kobiety odmówił wypłaty tej kwoty, oraz pokryć poniesione przez nią koszty sądowe oszacowane na niemal 21 tysięcy.
Wyrok nie jest prawomocny.