Powróciła...
Rok trwały prace konserwatorskie przy metalowej secesyjnej kaplicy z zabytkowego cmentarza przy ul. Kopernika. Zbudowana na początku wieku XX, prawdopodobnie ok. 1910 roku, kaplica rok temu została zabrana do podwarszawskiej pracowni konserwacji zabytków metalowych Stefana Wiśniewskiego, a w czwartkowy poranek powróciła do Łomży i stanęła... na nowym miejscu - nieopodal bramy zachodniej cmentarza. Jak podkreślają eksperci to był już ostatni dzwonek na jej ratowanie. Według opinii specjalisty od konserwacji zabytków, Janusza Mroza z Warszawy, za 3-4 lata po tym jednym z najwspanialszych zabytków z łomżyńskiej nekropolii nie pozostałby nawet ślad.
Kaplicę wzniesiono dla upamiętnienia osób wyznania prawosławnego, ale nie wiadomo kogo. O tym, że byli to prawosławni mieszkańcy Łomży świadczy krzyż z dwoma ramionami poziomymi, umieszczony pierwotnie na szczycie ściany frontowej. Krzyż ten został zinwentaryzowany w trakcie prac konserwatorskich przeprowadzonych w roku 1983, ale wówczas nie został on zamontowany na swoim miejscu. Teraz ten krzyż na nią powrócił. Wewnątrz ustawiony zostanie – przeniesiony także z lapidarium – zabytkowy nagrobek prawosławny, który ma nadać nowego wyrazu samej kaplicy, a sam będzie chroniony przed niszczącym działaniem czasu i atmosfery.
Renowacja kaplicy była jednym z najpoważniejszych przedsięwzięć finansowych trwającej od ponad 20 lat akcji ratowania zabytkowych nagrobków na łomżyńskim cmentarzu.
- Szczęśliwie mamy za sobą jedno z najpoważniejszych, najtrudniejszych technicznie i logistycznie przedsięwzięć konserwatorskich na naszym cmentarzu w ostatnich latach – podaje Józef Babiel, wiceprezes Zarządu Głównego Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej i inicjator dorocznej kwesty na ratowanie zabytków ponad 210-letniej nekropolii.
Koszty renowacji sięgają blisko 60 tysięcy złotych Część pieniędzy – 25 tys zł – ma pochodzić z budżetu miasta, a reszta z kwest organizowanych przez TPZŁ przy okazji Wszystkich Świętych.
na podstawie: www.lomza.pl