Kandydaci na prezydenta Łomży... jeszcze skrywani
Za cztery miesiące – w połowie listopada - w Łomży, tak jak i w całej Polsce, mają odbyć się wybory samorządowe. Póki co ze świeczką można szukać kandydatów, którzy chcieliby przez kolejne cztery lata dzierżyć stery władzy w mieście.
O ubieganiu się o powtórny urząd nic nie mówi obecny prezydent Mieczysław Czerniawski, który fotel objął jako kandydat SLD. Co prawda miejskie struktury partii już zgłosiły swojego kandydata na prezydenta - i nie był to Czerniawski, ale sprawa chyba się rozeszła.
Także pozostałe duże partie polityczne zwlekają z ujawnianiem swoich kandydatów. W PiS, kandydat na prezydenta miasta miał być zatwierdzony przez zarząd okręgu w Białymstoku w pierwszy poniedziałek lipca, czyli dziś, ale okazało się, że wraz z końcem czerwca zarządy okręgowe „wygasły”. Ponoć kandydatów na kandydata jest już około 10.
W ubiegłym tygodniu zarząd krajowy PO przesunął lipcowe terminy wyznaczenia kandydatów przez lokalne i regionalne struktury na wrzesień. Nie wiadomo czy decyzja ma związek bardziej z wakacjami, czy „aferą taśmową”.
To wszystko każe odłożyć spekulacje prezydenckie w Łomży o dwa miesiące.