Przejdź do treści Przejdź do menu
czwartek, 18 kwietnia 2024 napisz DONOS@

Na misjach zmarł Ojciec Kapucyn Paweł Truszkowski OFMCap

Główne zdjęcie
Ojciec Paweł Truszkowski (+ 37) (fot. misje.pl)

Z powodu gwałtownego i ostrego ataku malarii zaledwie po jednym dniu walki o życie wczoraj rano, 26. czerwca 2014 roku, o godz. 4. rano w klinice w Libreville w Gabonie zmarł śp. Ojciec Paweł Truszkowski (+ 37) z zakonu Braci Mniejszych Kapucynów. Po święceniach kapłańskich w 2003 r. przez dwa lata pełnił służbę w klasztorze w Łomży, zyskując zaufanie i sympatię młodzieży oraz inicjując inscenizację misterium Drogi Krzyżowej, w trakcie której odgrywał postać Jezusa...

- Brat Paweł Truszkowski był bardzo szczerym, prawdomównym i otwartym człowiekiem – wspomina kolegę zakonnego brat Łukasz Lewczuk z sekretariatu misyjnego Braci Mniejszych Kapucynów w Warszawie. - Cechowała Go ogromna spontaniczność, miał zdolności artystyczne i organizacyjne, to On jako pierwszy zainicjował Drogi Krzyżowe ulicami miast. Będzie nam Go zawsze brakowało... Pamiętajmy o Nim w modlitwie...
Paweł Truszkowski urodził się 4. listopada 1976 r. w Piszu, uczył się i wychował w Giżycku. Przynależał do Warszawskiej Prowincji Braci Mniejszych Kapucynów. Pierwsze śluby zakonne złożył 8. września 1997 r. w Nowym Mieście nad Pilicą; śluby wieczyste składał 13. stycznia 2002 r. w Lublinie, gdzie 8. czerwca 2003 r. przyjął również święcenia kapłańskie. Po nich przez dwa lata był zakonnikiem w klasztorze Kapucynów w Łomży, a potem przygotowywał się w Belgii i Francji do wyjazdu misyjnego. Na misję do Gabonu wyjechał w czerwcu 2006 roku. Pracował na placówce misyjnej w Ntoum, gdzie był proboszczem parafii pw. św. Tomasza. Odnawiał kościół, zajmował się rozbudową przedszkola, remontami i budową kaplic. Prowadził formację katechistów, odpowiedzialnych za poszczególne wioski. Angażował się w dialog ekumeniczny z protestantami oraz w prowadzenie różnych grup i chórów. 

Był nie tylko bratem zakonnym, ale bratnią duszą...
Z okresu przed wyjazdem na misje wspomina Zmarłego Jego wychowanek, ówczesny uczeń III LO w Łomży, obecnie reżyser filmowy w Szkocji Dariusz Sipowski: - To był wspaniały Kapucyn, który uczył w łomżyńskich liceach i organizował, m.in., drogi krzyżowe w mieście. Występował jako Jezus. Uczył mnie w III LO, ale po liceum nie miałem z Nim kontaktu, bo wyjechał do Gabonu. Bardzo porządny człowiek i wiem, że wielu łomżyniaków bardzo Go lubiło. Jak był w Łomży, to nosił długą brodę. Pamiętam po liceum ognisko pożegnalne z bratem, kiedy wydawało mi się, że obawiał się jechać do Gabonu... Ale też było to dla Niego wyzwanie, może próba... Był przy tym jednak też zawsze dla nas przykładem, jak pozostać w dobrej wierze. Przykładem dobrym nie tylko w klasie III LO, kiedy się, przede wszystkim, dużo o Bogu i religii gada, ale zwłaszcza wtedy, gdy często wychodził z nami do łomżyńskiego hospicjum, ucząc współczucia i pomocy dla umierających ludzi, odkrywając przed nami zamknięte na co dzień zakątki klasztoru czy kiedy mieliśmy osobiste, trudne momenty w życiu. Mimo że zwykle Bratu się przyglądałem i Go słuchałem, to budził mój wielki szacunek. I żałuję, że nie było już potem okazji, aby porozmawiać... Na pewno jednak ja i wiele znanych mi osób potem powracało do tamtego czasu z Bratem, chociażby w naszych rozmowach. Chcieliśmy się dowiedzieć, co u Niego... Teraz, kiedy wiadomo, co się stało w szpitalu w Gabonie, przykro mi, że się tak wszytko odwlekało na później... Przypomniało mi się, jak kiedyś wyszliśmy gdzieś w zimę, było dużo śniegu i w drodze powrotnej, gdzieś na dole łomżyńskiej tzw. Muszli Brat zaczął z nami wojnę na śnieżki, która trochę trwała, aż wszyscy się zmęczyliśmy. Do III LO wracaliśmy zmarznięci i mokrzy, ale szczęśliwi. To sytuacja, która pokazuje, jakie Brat Paweł Truszkowski otwarte relacje miał z ludźmi. Naprawdę chciał być nie tylko bratem zakonnym, ale także bratnią duszą. Wiele osób wśasnje tak o Nim myślało... I dlatego pomyślałem sobie, że wielu z nas musiała Jego śmierć bardzo dotknąć. Był w końcu tylko 10 lat od nas starszy... 

Opr.: Mirosław R. Derewońko


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę