Nowy prezes PKS przywraca „starego” rewizora
Jacek Karwowski wróci do pracy w PKS Łomża. Zwolniony przez poprzedniego prezesa spółki były rewizor, który ujawnił aferę paliwową, zawarł w sądzie ugodę z nowym prezesem PKS Łomża. I choć szczegóły ugody zostały, na wniosek stron utajnione, wiadomo, że Karwowski niebawem ma wrócić do pracy.
Wiosną 2012 roku na portalu 4lomza.pl opublikowaliśmy serię filmów nagranych w połowie 2011 roku ukrytą kamerą na stacji paliw w kolneńskiej placówce łomżyńskiego PKS-u. Filmy wskazywały, że kierowcy paliwo tankują nie tylko do baków autobusów, ale także do kanistrów, a nawet baków prywatnych samochodów. Kamerę w tajemnicy przed kierowcami zamontowano na polecenie ówczesnego prezesa PKS Łomża Adama Wykowskiego. Gdy po naszych publikacjach wybuchła „afera paliwowa”, prezes PKS-u twierdził że żadnych kradzieży nie było i że o filmikach dowiedział się dopiero na początku 2012 roku gdy nagrania przesłano mu z Urzędu Marszałkowskiego. Płytę z nagraniami marszałkowi przekazał właśnie Jacek Karwowski. Jeszcze w grudniu 2012 roku Karwowski, po żądaniach kierowców, dyscyplinarnie został zwolniony z pracy. W tym roku Sąd Okręgowy w Łomży prawomocnym wyrokiem uznając dyscyplinarke za bezprawną przywrócił go do pracy w sekcji rewizorskiej PKS ŁOmża. Gdy tylko Karwowski wrócił prezes wprowadzając reorganizację ponownie go zwolnił. I dziś na wokandę Sadu Rejonowego trafiła sprawa tego zwolnienia. Już na wstępie obie strony – Jacek Karwowski i nowy prezes PKS Łomża Grzegorz Rytelewski (prezesem jest od 29 maja) oznajmili, że zawierają ugodę. Jej szczegóły na ich wniosek zostały utajnione, ale sentencja jest jawna – zwolniony z pracy Jacek Karwowski ma wrócić do firmy.
- Bardzo się cieszę z takie obrotu sprawy – mówił już po zawarciu ugody Karwowski.
