„Planowa” porażka AZS-u
Nie udało się tenisistkom stołowym AZS-u PWSIP Łomża sprawić niespodzianki w wyjazdowym starciu z KTS-em Tarnobrzeg. Podopieczne trenera Wacława Tarnackiego przegrały z liderem rozgrywek 1:3, a jedyny punkt wywalczyła Magdalena Sikorska.
Zdecydowanym faworytem rozegranego w sobotę, 8 lutego starcia był zespół aktualnego drużynowego Mistrza Polski. Spotkanie rozpoczęło się od pojedynku doświadczonej Chinki Wang Yixiao z debiutującą w Ekstraklasie niespełna 15-letnią Eweliną Sakowicz. Pochodząca z Wysokiego Mazowieckiego zawodniczka w trzech setach zdołała ugrać zaledwie 9 punktów - Nie mogłem skorzystać z Weroniki Łuby, która ma aktualnie egzaminy na uczelni. Stąd też zdecydowałem się, że dam szansę zadebiutowania Ewelinie - tłumaczy Tarnacki - Cieszę się, że zagrała bez kompleksów, odważnie i starała się trzymać piłkę na stole. Wiadomo, że szans na zwycięstwo nie miała, ale na pewno zebrała cenne doświadczenia.
W drugiej grze zmierzyły się Roksana Załomska i Magdalena Sikorska - Jak się dowiedziałem już po meczu, gospodarze specjalnie tak rozpisali gry, żeby te zawodniczki trafiły na siebie. Miała to być okazja do rewanżu dla Załomskiej za porażkę poniesioną w ostatnim turnieju Grand Prix Polski - wyjaśnia szkoleniowiec AZS-u. Liderka zespołu z Łomży okazała się jednak zbyt wymagającą rywalką i pewnie zwyciężyła 3:1.
Przy wyniku po 1 do stołu podeszły doświadczona Kinga Stefańska i Karolina Gołąbiewska. Podobnie jak w pierwsza gra, również i ta padła łupem gospodyni, która wygrała w trzech setach - Karolina toczyła całkiem wyrównany pojedynek z byłą reprezentantką Polski. Nie odstawała w wymianach, ale miała duży kłopot z serwisem Stefańskiej - mówi trener Tarnacki.
Szansę na przedłużenie spotkania miała jeszcze Sikorska, ale w starciu z chińską obrończynią Wang poza drugim setem miała niewiele do powiedzenia. W efekcie przegrała 0:3 i całe spotkanie zakończyło się pewnym zwycięstwem miejscowych 3:1.
- Spodziewaliśmy się, że będzie bardzo ciężko uzyskać korzystny wynik w Tarnobrzegu i nie robimy tragedii z tej porażki. Dla nas zdecydowanie ważniejszy będzie kolejny mecz z AZS-em UMCS Lublin. Ewentualne zwycięstwo bardzo przybliży nas do utrzymanie w Ekstraklasie - zakończył opiekun ekipy z Łomży.
Spotkanie z zespołem z Lublina zaplanowano na sobotę, 15 lutego na godz. 16.00. Pierwotnie miało ono odbyć się w hali im. Olimpijczyków Polskich, jednak z uwagi na mecz bokserski Polska - Włochy, który ma odbyć się w sobotę w Łomży, zostanie przeniesione do hali sportowej w Piątnicy.
is