Myśl jak jedziesz!
Niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze i nieostrożność kierowców to podstawowe przyczyny wypadków i kolizji drogowych w Łomży i najbliższej okolicy. Tylko w styczniu, choć miesiąc jeszcze się nie skończył (statystyki do wczoraj) policjanci zanotowali 107 zdarzeń drogowych. - 9 z nich to wypadki drogowe w których 1 osoba zginęła, a 11 zostało rannych – podaje sierż. szt. Ewelina Szlesińska oficer prasowy KMP w Łomży. - My cały czas apelujemy o rozwagę i przestrzegamy, że jeśli jezdnia nawet jest czarna, to nie oznacza to, że nie może być śliska.
- Zimą, czarna nawierzchnia jezdni, często okazuje się być nawierzchnią oblodzoną – podkreśla policjantka. - Wymaga to poruszania się po drodze z prędkością bezpieczną. Wymaga też od kierowcy jazdy ze zwiększoną ostrożnością. Lekceważenie trudnych warunków drogowych, to już tylko o krok do utraty panowania nad pojazdem, dachowania, czy poważnego wypadku. Żadne urządzenia typu ABS, ASR ESP itp., w które wyposażone są pojazdy, nie zastąpią zdrowego rozsądku oraz przewidywania. Nie zmienią też praw fizyki - przy słabej przyczepności pojazdu do jezdni, każde nieodpowiedzialne działanie kierowcy, nawet mały błąd popełniony przez kierowcę, może zakończyć się tragedią.
I właśnie taki mały błąd mógł być przyczyna wczorajszej tragedii pod Dębnikami. 28-letni kierujący BMW podczas holowania go przez inny pojazd, nagle przekroczył oś jezdni i wyjechał na przeciwległy pas ruchu gdzie uderzył w bok jadącego w przeciwnym kierunku ciężarowego dafa. W wyniku wypadku 28-latek w stanie ciężkim – m.in. z wyrwaną ręką - został przetransportowany helikopterem do szpitala.