Zaczadzeni...
Siedmioosobowa rodzina z Łomży trafiła nocą do szpitala z objawami zatrucia czadem. Dzieci w wieku od 3 do 14 lat i ich rodzice skarżyli się na bóle głowy. Strażacy, których na miejsce tuż po północy wezwała ekipa pogotowia ratunkowego potwierdzili, że w pomieszczeniach mimo że już były one wentylowane, był jeszcze tlenek węgla. - Strażacy zabronili użytkowania tego pomieszczenia do chwili sprawdzenia stanu technicznego pieca – podaje st. bryg. Jan Chludziński zastępca komendanta PSP w Łomży.
Do zdarzenia doszło na jednej z posesji przy ul. Chętnika. Strażacy, którzy dotarli na miejsce pomogli ewakuować z pomieszczeń domowników. Byli to rodzice w wieku 39 i 55 lat oraz pięcioro dzieci w wieku 3, 6, 10, 12 i 14 lat. Wszyscy zostali zabrani przez pogotowie do szpitala na obserwację. Jak relacjonują strażacy byli przytomni, ale skarżyli się na bóle głowy czyli typowy objaw podtrucia tlenkiem węgla. Strażacy sprawdzili pomieszczenia na obecność czadu. I jak podkreśla komendant Chludziński mimo że pomieszczenia były już wentylowane w dalszym ciągu pomiary wskazywały obecność tlenku węgla.
Prawdopodobnie przyczyną zaczadzenia mógł być niesprawny piec. Strażacy wydali zakaz użytkowania pomieszczenia do czasu sprawdzenia przez wykwalifikowanego budowlańca jego stanu.
Tlenek węgla CO, potocznie zwany czadem jest bezbarwny i bezwonny, ale ma silne własności toksyczne. Wdychanie nawet niewielkiej ilości tlenku węgla może spowodować zatrucie, silny ból głowy, wymioty, zapadnięcie w śpiączkę a nawet zgon. W Polsce każdego roku z powodu zatrucia czadem ginie kilkadziesiąt osób. Bardzo często nie ma to związku z powstaniem pożaru, a wynika jedynie z niewłaściwej eksploatacji budynku i znajdujących się w nich urządzeń i instalacji grzewczych jak choćby pieców kaflowych.