Mniej na pracowników w szkołach, a więcej w ratuszu
Grubo ponad milion złotych mniej niż wynoszą tegoroczne wydatki na wynagrodzenia osobowe pracowników miejskich szkół i przedszkoli zapisano w planie przyszłorocznego budżetu Łomży. Największe cięcia w tym dziale – ponad 12% - dotknąć mają szkolnych stołówek, mniejsze - rzędu kilku procent pracowników miejskich przedszkoli i szkół niemal wszystkich typów. Ten sam projekt budżetu zakłada większe wydatki na wynagrodzenia osobowe pracowników ratusza.
Przedstawiony przez prezydenta Mieczysława Czerniawskiego przyszłoroczny budżet Łomży, liczy około dwustu stron maszynopisu zapisanych w większości cyferkami. I choćby z tej przyczyny dla większości mieszkańców jest to lektura nudna. Okazuje się jednak, że można znaleźć tam ciekawostki...
Nie będzie podwyżki w ratuszu?
Projekt budżetu zakłada znaczące wzrosty kwot na wynagrodzenia osobowe pracowników w dziale administracja. Tylko pieniądze zapisane na wynagrodzenia osobowe pracowników w rozdziale „urzędy gmin /miast i miast na prawach powiatu/” sięgają niemal 8,5 mln zł, choć nie obejmuje blisko 40 pracowników ratusza wykonujących zadania administracji urzędu wojewódzkiego i starostwa powiatowego. Kwota jest o niemal sto tysięcy złotych wyższa niż ma zostać wydane na ten cel w tym roku roku. W opisowym uzasadnieniu do projektu budżetu czytamy, że nie jest planowany wzrost wynagrodzeń zasadniczych zatrudnionych pracowników ratusza. Zapisanie większych kwot tłumaczone jest zaś następująco: „Wzrost planu wydatków na wynagrodzenia i pochodne w stosunku do 2013r. związany jest ze znacznym wzrostem nagród jubileuszowych, odpraw emerytalnych oraz odprawami w związku z upływem kadencji.” W przyszłym roku są wybory samorządowe. Jeśli prezydent Czerniawski odejdzie z automatu wraz z nim odejdą także zastępcy prezydenta oraz doradca...
Warto przypomnieć, że w tym roku w ratuszu były podwyżki płac, choć w budżecie ich nie było. Na podwyżki płac prezydent przeznaczył większość kwoty zapisanej na nagrody dla pracowników ratusza.
Nie wszędzie rośnie
Porównując zapisane w projekcie budżetu kwoty na wynagrodzenia osobowe pracowników w szkołach do tych, które planowane są do wydania do końca tego roku okazuje się, że niemal wszystkie są niższe. W samych liceach ogólnokształcących cięcia sięgają niemal pół miliona złotych. To prawie 4% ich wydatków na wynagrodzenia pracowników. Mniej więcej tyle samo mniej ma być w miejskich przedszkolach. O blisko 3% ten dział został ścięty w gimnazjach, a o ok. 2% w podstawówkach i symbolicznie – o 1% - w szkołach zawodowych.
W szkolnictwie więcej pieniędzy na wynagrodzenia osobowe pracowników ma być jedynie w szkolnych zerówkach, zawodowych szkołach specjalnych i podległym miastu – będącym bardziej urzędem niż szkołą - ośrodku szkolenia, dokształcania i doskonalenia kadr nauczycielskich.
Ciekawostką jest to, że choć w szkołach obcięto wydatki na wynagrodzenia osobowe pracowników, to jednak we wszystkich zaplanowano wyższe niż w tym roku wydatki na dodatkowe wynagrodzenie roczne, czyli „trzynastki”.