Przejdź do treści Przejdź do menu
piątek, 19 kwietnia 2024 napisz DONOS@

US: nie jesteśmy narzędziem w rękach lokalnego biznesmena

- Izba Skarbowa w Białymstoku przeprowadziła w Urzędzie Skarbowym w Łomży kontrolę doraźną w zakresie wybranych zagadnień wynikających z artykułu „Biznes po łomżyńsku” w Gazecie Wyborczej – informuje, w odpowiedzi na nasze pytania, Radosław Hancewicz rzecznik prasowy Izby Skarbowej w Białymstoku. - W wyniku kontroli, jak dotychczas nie stwierdzono występowania faktów, które mogłyby potwierdzać sugestie zawarte w tekście – dodaje.

Dziś też, zarówno na stronie internetowej US w Łomży, jak i na stronie internetowej Izby Skarbowej została zamieszczona odpowiedź, jaką Ireneusz Wierzbowski Naczelnik Urzędu Skarbowego w Łomży przesłał Gazecie Wyborczej w związku z tekstem redaktor Małgorzaty Kolińskiej - Dąbrowskiej zatytułowany „Biznes po łomżyńsku: zemsta za pomocą urzędu skarbowego?” (31 stycznia 2011 r. w części Biznes, ludzie, pieniądze). Naczelnik stanowczo zaprzecza tezie jakoby Urząd Skarbowy był „narzędziem w rękach lokalnego biznesmena”.

Poniżej zamieszczamy tę odpowiedź:
„Chciałbym z całą stanowczością stwierdzić, iż, w opublikowanym w dniu 31 stycznia 2011 r. w Gazecie Wyborczej tekście "Biznes po łomżyńsku" znalazły się nieprawdziwe fakty i sugestie.
Po pierwsze, nieprawdą jest, że kontrola w firmie Pana Dąbrowskiego została wszczęta w wyniku skargi złożonej przez Pana Kurpiewskiego. Informuję, iż w przedstawionym przez Państwa okresie do Urzędu Skarbowego w Łomży, czyli od 2008 roku do chwili obecnej nie wpłynęła, żadna skarga ani żaden donos na działalność Pana Dąbrowskiego. Potwierdzam to, o czym wcześniej mówiłem podczas rozmowy z Autorką tekstu w sierpniu 2010 roku, że kontrola, która została przeprowadzona w czerwcu 2009 r. w firmie Pana Dąbrowskiego była wcześniej ujęta w planie, jak wiele innych kontroli, przez powołany do tego zespół. Tym samym stawianie tezy, że tutejszy urząd skarbowy jest narzędziem walki między przedsiębiorcami jest absolutnie nieuprawnione. Urząd Skarbowy nie ma wpływu na to kto w prywatnych rozmowach powołuje się na jego dobre imię, a w tym przypadku taki, rzekomy wpływ nie został ani udowodniony, a nie nawet uprawdopodobniony. 
Po drugie, w tekście znalazła się informacja: "150 tys. zł - tyle rzekomo zaległych podatków domaga się urząd skarbowy od Wojciecha Dąbrowskiego". To zdanie też nie jest prawdziwe. Decyzja Urzędu Skarbowego w Łomży określająca wysokość zobowiązania podatkowego z października 2009 r. będąca efektem przeprowadzonej wcześniej kontroli została uchylona i przekazana do ponownego rozpoznania przez Izbę Skarbową w Białymstoku w styczniu 2010 r. Następnie, w związku z doniesieniem do Prokuratury o składanie fałszywych zeznań przez świadków przesłuchanych przez tutejszy urząd postępowanie podatkowe zostało zawieszone. Aktualnie w drugiej połowie stycznia 2011 r. podjęto postępowanie w związku z ustaniem przyczyny zawieszenia. Do chwili obecnej nie została wydana decyzja w tym przedmiocie. Tym samym nie zostało określone zobowiązanie podatkowe. W momencie ukazania się artykułu autorka o tym wiedziała lub miała możliwość dowiedzenia się.
Te dwa istotne fakty, zmieniają w sposób zasadniczy interpretację opisywanej przez Państwa sytuacji. Urząd Skarbowy w Łomży stara się być urzędem przyjaznym dla podatników i w sytuacji w jakiej znaleźliśmy się po publikacji Państwa tekstu mamy ograniczoną możliwość obrony. Postępowanie podatkowe nie zostało zakończone, nie możemy podawać większej liczby szczegółów, gdyż obowiązuje nas tajemnica skarbowa. Na twierdzenie, że jesteśmy narzędziem w rękach lokalnego biznesmena możemy jedynie stanowczo zaprzeczyć”.


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę