Wyleczyła ją z... oszczędności, a miała wyleczyć z nerwicy
Policjanci ostrzegają przed oszustami, których ofiarami padają za zwyczaj starsze osoby. Wczoraj w Cydzynie Starym 77-letnia kobieta straciła 10 tys zł. Kobieta dała się „uleczyć” cygance z nerwicy. Okazało się, że była to oszustka, która nieuwagę gospodyni wykorzystała by ją okraść z całych oszczędności.
Jak relacjonuje Izabela Białomyzy wczoraj przed południem do domu starszej mieszkanki Cydzyna Starego w gminie Piątnica weszła nieznana jej kobieta – według poszkodowanej - narodowości romskiej. Cyganka powiedziała, że szuka starych maszyn do pisania, na co gospodyni odpowiedziała jej że ma tylko starą maszynę do szycia. Okazało się jednak, że pytanie było tylko wstępem do rozmowy, bo po chwili cyganka stwierdziła, że widzi ich starsza pani jest bardzo chora, a ona może ją wyleczyć. Do uleczenia z nerwicy potrzebne było początkowo tylko jajko i ścierka, a później – aby moc sprawowanych czarów była większa – także oszczędności. Starsza kobieta przyniosła więc portfel i położyła na stole. Wówczas cyganka poprosiła aby gospodyni przyniosła jeszcze jedną ścierkę by przykryć nią portfel. Gdy po chwili starsza pani powróciła do stolika – leczenie poszło już sprawnie. Wychodząc z domu cyganka przekazała starszej pani zawinięty w ścierkę portfel by schowała go głęboko i zawiniątka nie otwierała do jutra, bo jej córka zginie w wypadku, a mąż dostanie krwotoku. Tej ostatniej prośby starsza pani nie spełniła. Po wyjściu kobiety zawiniątko wyciągnęła i wówczas okazało się, że portfel jest pusty, a wcześniej był w nim 10 tys zł. Teraz oszustki poszukują policjanci i przestrzegają przed nią innych. Proszą też zwłaszcza osoby starsze, które najczęściej padają ofiarami oszustów o rozwagę i ograniczone zaufanie do obcych.