Na początku września będzie wiadomo kto kandyduje...
12 listopada upływa kadencja samorządowych władz i mieszkańcy wybiorą sobie nowe... Na razie są wakacje i oficjalnie nic się nie dzieje, choć faktycznie trwa gorączkowe przymierzanie kandydatów do list i funkcji. Przyznają to nieoficjalnie działacze największych partii politycznych. Zarząd wojewódzki PiS ostatnio zdecydował, że do 6 września mają być mu przedstawieni kandydaci, a i lokalne struktury PO swoich kandydatów, a przynajmniej tych najważniejszych, też mają ogłosić na początku przyszłego miesiąca.
Na początku września mamy także oficjalnie poznać kandydatów PiS i PO na prezydenta Łomży. Opie partie deklarują, że w walce o ten urząd wystawią najlepszych swoich członków. I choć formalnych decyzji wciąż nie ma działacze partyjni nie mają wątpliwości, że w pierwszym przypadku będzie to poseł Lech Kołakowski, a w drugim członek zarządy województwa podlaskiego Jacek Piorunek. Obaj zgodne jednak ociągają się z potwierdzeniem i czekają na formalne wskazanie swoich struktur partyjnych.
Zarówno Kołakowski jak i Piorunek, obok obecnie urzędującego prezydenta Łomży Jerzego Brzezińskiego, który także „rozważa taką możliwość, ale nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji w tej sprawie”, to najpoważniejsi kandydaci do fotela w ratuszu. Zapewne dwóch z nich spotka się w drugiej turze wyborczej, bo trudno sobie wyobrazić, aby jej u nas nie było. Jeśli jednym z finalistów znowu będzie Brzeziński działacze partyjni nie wykluczają, że dojdzie w Łomży do POPiS-u, czyli koalicji przeciwko Brzezińskiemu, który rządzi miastem od 2002 roku, i zarówno w ocenie PO jak i PiS robi to nieudolnie.