Dużo wody
W głównych rzekach regionu – Biebrzy i Narwi, oraz w jeziorze Rajgrodzkim i rzeczce Jegrznia - cały czas utrzymuje się wysoki stan wód. To sprawia, że tysiące hektarów łąk znajduje się pod wodą, a rolnicy nie mogą skosić traw. Rolnicy mogą ponieść jeszcze większe straty, jeśli o podtopieniach nie powiadomią Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, bo wówczas grozi im utratą prawa do dopłat bezpośrednich.
Przypomnijmy zgodnie z wymogami rolnicy trawę muszą skosić do końca lipca. Niewywiązanie się z tego terminu może skutkować utratą prawa do dopłat. W przypadku zalanych i podtopionych łąk można jednak tej konsekwencji uniknąć. Każdy poszkodowany rolnik powinien poinformować najbliższe powiatowe biura ARiMR o zalanych łąkach. W biurze najlepiej jest złożyć protokół z szacowania strat sporządzony przez specjalną gminną komisję.