Samorząd województwa chce tylko PKS Siemiatycze
Kilka godzin dyskutowali radni sejmiku województwa podlaskiego o ewentualnym przejęciu od rządu PKS-ów. Zarząd wnioskował o przejęcie dwóch z pięciu działających na terenie województwa przedsiębiorstw. Chciał tylko PKS Białymstoku i PKS Siemiatycze, ale Sejmik zgodził się na przejęcie tylko Siemiatycz.
- Tylko te dwa (PKS Białystok i PKS Siemiatycze – dop.red.) podmioty podjęły z nami rzeczową dyskusję o przyszłości – tłumaczył Jarosław Dworzański Marszałek województwa, dlaczego wniosek nie dotyczy wszystkich PKS-ów działających w województwie.
W trakcie sesji – złożono wniosek podpisany przez siedmiu radnych aby do tego grona dołączyć jeszcze PKS Zambrów. Wniosek ten nie uzyskał jednak wymaganej większości głosów i nie wszedł pod obrady. Żywo dyskutowany był za to wniosek zarządu województwa o przejęcie PKS-u Białystok. Ostatecznie w głosowaniu za przejęciem spółki było dokładnie tytlu samo radnych co przeciwko temu dlatego wniosek przepadł. Radni Sejmiku nieznaczną większością 10 „za”, 9 „przeciw” i 4 „wstrzymujących się” zgodzili się jedynie na wystąpienie do Ministra Skarbu Państwa z wnioskiem o nieodpłatne przekazanie na rzecz Województwa Podlaskiego 100 % akcji Skarbu Państwa w spółce PKS w Siemiatyczach Sp. z o.o.
Co z pozostałymi PKS-ami?
- Jeśli minister (Minister Skarbu Państwa – dop. red.) zechce poczekać to może przejmiemy jeszcze któryś (PKS Łomża, PKS Suwałki – dop.red.). Jeśli nie to zostaną one skierowane do prywatyzacji – mówił marszałek Dworzański jeszcze zanim radni Sejmiku nie zgodzili się na przejęcie PKS-u w Białymstoku.